|
|
 |

Jest jednym z nielicznych patronów, którzy mocno tkwią w tradycji i świadomości mieszkańców znacznej części Europy Środkowej. Prawie każdy dorosły człowiek pamięta wizerunek Świętego z nieodłącznym atrybutem – naczyniem z wodą, którą gasi płonący budynek, a także zna rodzaj opieki, jaką sprawuje.
W 1185 r. do Kościoła pod wezwaniem Św. Floriana na krakowskim Kleparzu, przekazano z Katedry Wawelskiej część relikwii i ustanowiono kolegiatę. Pod koniec XII i w XIII w. kult Świętego rozszerzył się na całą diecezje krakowską, później poznańską, a święto 4 maja staje się obowiązującym. Obchodzimy je w dzień męczeńskiej śmierci patrona – tak jak strażacy Austrii, Bawarii, Alzacji, Włoch, Węgier i części Francji.
W Polsce, do rozwoju kultu św. Floriana jako patrona od ognia przyczynił się pożar Krakowa w 1528 roku, który strawił większą część miasta a w szczególności Kleparz. Ocalał tam jedynie kościół pod jego wezwaniem, co odczytano jako „znak szczególnej opieki jego Patrona”. Od tego momentu zaczęto czcić Floriana jako Patrona od pożaru a strażacy jako swojego opiekuna.
Także inne środowiska zawodowe, których praca jest związana z ogniem: - hutnicy, metalowcy, kominiarze, czy piekarze z dawien dawna uważają Św. Floriana za swojego obrońcę od nieszczęść i klęsk ogniowych, orędownika we wszystkich potrzebach.
Na polskie sztandary strażackie Święty trafia w czasach zaborów. Odtąd strażaków nazywa się rycerzami Św. Floriana albo Florianami. |
|
 |
|
|
|
|
Serdecznie witamy na naszej stronie o strazy pożarnej!
Zapraszamy ciepło do obejrzenia
|
|
|
 |
|
|
|
|